środa, 30 maja 2018

błysk


Jechaliśmy metrem i nagle
Ni stąd ni zowąd zaświeciłeś mi w oczy latarką
I nagle mnie oświeciło
Wszystko w moich oczach stało się jasne
Gdy zgasiłeś latarkę
Ten moment, to mgnienie, właśnie tu tkwiło życie
Ty wcale nie zgubiłes życia tylko mogłeś go nie widzieć
Bo świeciłeś jak światłem odbitym brakiem blasku zauważania życia przeze mnie
Zaświeciłeś mi w oczy latarką
I może chodziło ci o zwykły psikus
A może o coś innego
Może chodziło o moje i twoje
Życie.


trzeba słuchać rad mistrza Oka Uwagiego

muzyka

muzyka 2






poniedziałek, 21 maja 2018

we all have a hunger

Gdzie jesteś życie?
Bo czasem zastanawiam się, czy nie przeciekasz mi przez palce.
W realizacji moich marzeń się kryjesz?
W dążeniu do długoterminowych celów tkwisz?
Może jesteś w najprostszym teraz i tu.
Czy się chowasz pomiędzy jajkami na miękko a poranną kawą pitą na słonecznym balkonie?
Czy w rzeczach nadzwyczajnych, przekraczaniu swoich granic i skoku na bangee.
Przeminęło żeś z latami 90 razem? Z zapachem ogniska u cioci Zosi i plakatem Freddiego Mercury na ścianie?
Gdzie jesteś życie?
Na tych polach malowanych zbożem rozmaicie
Pod guzem w piersi, i przerzutach w mózgu i odbycie.
Za górami za lasami za czterema burgerkingami?
Widziałem twoje zdjęcie na szybach samochodów
Straszna chała w głowie, więdną lilie, więdną gdy odchodzisz
Tak tęsknie za twoją czułością, wymyśloną, a której nigdy nie było
Zawieruszasz się w tej wojnie jaką wiedziemy z ciałem i ze światem
Wsłuchaj się w duszy mojej prośby natarczywe
Łez mi winne, nie zamienie cię na inne
Tylko bądź.

utopia lykke li

we all have a hunger








piątek, 27 kwietnia 2018

Ja pas

Od pewnego czasu mam Instagram, nic nie wrzucam, tylko obserwuję.
Jest to jedno z najbardziej dołujących doświadczeń w moim życiu. Serio.
Pytanie, po co to robię?
Jakaś potrzeba kontaktu ze społecznymi nurtami, domorosły socjolog się we mnie budzi, ale czy cena nie jest za wysoka?
Jeszcze ten świat oglądam, ale tak naprawdę go już zostawiłem. Nie jest to miłe, bo poczucie odizolowania, samotności, wstydu, dokucza i boli. Ja bym chętnie wrócił do kontaktu, ale nie do takiego świata.
W nowej piosence Nosowskiej jest takie zdanie, które idealnie pasuje na moje pożegnanie z tym światem: wrócę, gdy przestaniesz tańczyć, gdy wygrzebiesz się z serpentyn, wrócę, gdy się skończy bal.







piątek, 13 kwietnia 2018

Jest taki dzień

Przychodzi dzień, gdy moje blokady które na co dzień chronią mnie przed pewnymi rzeczami, tarcze, pancerze, filtry, czy jak tam zwać, puszczają, pękają, nie działają.
A może nigdy nie działają tylko wchodzi to we mnie i po prostu pewnego dnia się przelewa czara.
I nagle czuję się jak dziecko bezbronny i nie wiem zupełnie jak z tym sobie poradzić, jak to znieść
Ten cały hejt. Nienawiść. Ból dupy. Głupotę. Wszystko to mnie nagle boli i nie mogę przejść obojętnie, jak wcześniej.
Albo z powodów jakichś tylko moich, nagle zaczyna mi to przeszkadzać.
W każdym razie trudno sobie z tym w taki dzień poradzić.
Nadzieją napełnia tylko myśl o ludziach, którzy tacy nie są.

czarny czwartek