wtorek, 10 grudnia 2019

muszę się nauczyć

Zgadzam się.
Wszyscy potrzebujemy takiej czułości, o której piszesz.
Tylko nie wiem czy się z niej wyrasta, czy trzeba do niej dorosnąć.

Kiedyś była w tylu elementach, a teraz znajduję ją czystą jedynie w kocich pyszczkach i wąsach.
Czasem częściowo w ronionych łezkach.
Coraz rzadziej w poezji.

Ale z drugiej strony gdy patrzę na ludzi mijanych w metrze
widzę pod skórą ich kości, ruchy mięśni, miednice
czy ten rentgen w oczach można nazwać czułością?

Sztuki akceptacji świata z czułością uczymy się przez całe życie.
I tak mało na nią miejsca w tym natłoku.
Zwolnić, zwolnić aż do zatrzymania, by przypatrzeć się tej delikatnej tkance ontologicznej powoływanych do bytu wyobrażeń, relacji i tej zaklętej w prostocie gestów i spojrzeń, umykającej nam esencji świata.


https://www.youtube.com/watch?v=CuHR9zgGt68





sobota, 9 listopada 2019

A ja tęsknie

Listopad rozgaszcza się na dobre
pomiędzy stronami książek których nie czytam
w nie znikających myślach
w tęsknocie za mądrym słowem
i ciepłym dotykiem

świat wydaje się czy jest wyprany z koloru
wyprany ze smaku
wyprany z sensu

ludzie odbijają się od siebie jak piłeczki
podobno kiedyś codziennością będą trąby powietrzne

nawlekam na sznureczki koraliki problamaży
słucham sobie smutnej muzyki
i piszę zjebaną poezję

a że zdarzyło mi się doznać piękna, sensu, ciepła albo złudzenia tychże
w międzyczasie tęsknię

smutna muzyczka





niedziela, 27 października 2019

Gdzieś daleko stąd

Lato minęło niepostrzeżenie i kolejna część życia trafiła do pudełka z napisem zamknięte
jestem już innym człowiekiem
znowu trochę bardziej samotnym

dobre duchy, gdzie one są?

tymczasem do pudełka trafiają kąpiele nago w samym środku miasta
przesiadka podczas podróży: przyjazd 21.14 odjazd 21.15 - udało się
cała seria magicznych tańców we Freiburgu

są to już odległe wspomnienia i jakby kogo innego

medytowanie z psami we wśi Zaliwie Szpinki
rozmowy z kurami
nocne wędrówki po mokrym mieście

dobre duchy, gdzie one są?

i piękne to spotkania i wspomnienia, ale co z tego
jeśli nie mam ich komu włożyć do kieszeni
i nikt mi fotografii sosem ze spagetti nie poplami

zasypiam z kotem przy głowie, z kotem na pośladku, z kotem pomiędzy nogami

melancholikaja miuzika




Video by K.

sobota, 28 września 2019

Ibuprofen tabletki.

Ostatnio pisałem w czerwcu, jeszcze przed wakacjami.
Tymczasem wrzesień, i to końcówka września.
Wakacje się skończyły.
W ogóle wiele rzeczy się skończyło.
Życie polega mniej więcej tak samo na kończeniu się
jak i na zaczynaniu.
ziarenko do ziarenka
aż zbierze się trumienka.
A może nawet bardziej na kończeniu.
Chciałem napisać - szedłem z dziećmi obejrzeć wschód słońca.
Ale to się zmieniło, zaczęło - że teraz to już nie do końca dzieci.
Zawodowo przeniosłem się do liceum.
I przyglądam się temu kończeniu i zaczynaniu, które trwa równolegle i w tym samym czasie.
I wszyscy przyglądamy się wschodom słońca, których nie ma, bo jest mgła, a są.
Ja dodatkowo przyglądam się innym wschodom, wzwodom i zawodom.
Wszyscy płoniemy w samochodach, nie widziałeś tego jeszcze, nie widziałeś tego, popatrz.
Świadomość to piękna brzytwa.
Wdzięczność to piękne uczucie.
Mimo to, do sanatorium wieź mnie.

i muzyka



    (Taken by Nadia Sz.)