a usta Łucji, podczas gdy oczy wylewały łzy, wypowiedziały:
ja nie chcę być cebulą!
I o to w życiu też powinno chodzić, by nie być cebulą.
Dzieci z bezsilności, kiedy muszą zostać kimś kim nie chcą,
zaczynają płakać, histeryzują, nie biorą udziału w zabawie,
tak zrobiła Łucja, gdy w mówieniu wiersza na role dostała jej się rola cebuli.
Dorośli po prostu zostają cebulą.
Niektórzy szukają sobie dużo przyjemności innych, by osłodzić fakt, że są cebulą.
Inni nie zostają cebulą otwarcie, mówią: nie będę cebulą, ale rozumiem, że w życiu trzeba to i owo, więc nie będę cebulą, ale będę to i tamto. Idą na kompromisy i bardzo często po pewnym czasie i wielu kompromisach są cebulą, choć nie zawsze to zauważają.
Rozumiem Cię Łucjo, ja też nie chcę być cebulą.
Łucja płakała do końca lekcji, i jeszcze chwile po, i ani razu nie wypowiedziała słów cebuli.
Tomek w oknie i okno w Tomku.
Tomek w oknie i małpa w Tomku
Cały ja.
Co mówi cebula?
OdpowiedzUsuńŚmierdzę, więc jestem?
( bo przy Pani wszyscy płaczą)
Podoba mi się ten wpis bardziej niż inne.
Dotknięcie i uchwycenie tego czegoś...
Klarowność myśli...
:)))
Ta co nie wysyła do "Chimery"
ojejej. zauroczyłam się Twoim blogiem bardzobardzo.
OdpowiedzUsuń