Intencja skóry, kiedy dotykam cię i zapraszam bez słowa do tańca, jest - pójdź ze mną.
I ciało idzie.
A gdy tej intencji nie ma,
to nie idzie.
Intencja to jakiś klucz w kontakcie,
zarówno fizycznym w improwizacji,
jak i słownym w procesie, np podczas nauczania.
I rozjaśnia się, gdy sięgam do łacińskiego źródłosłowu z intencją poszukiwania odpowiedzi,
intencja znaczy bowiem:
rozciągnięcie
natężenie
napięcie
usiłowanie
uwaga
Jest to tak dobre, jak rurki z kremem lub frytki nawet albo miłość.
I chyba dlatego czuję to, co czuję, kiedy patrzę na japońskie malarstwo, które przedstawia jakieś zwykłe krzaki narysowane ascetyczną kreską. Sztuka japońska nasycona jest intencją. Pewnie za sprawą japońskiego mędrca Oka Uwagiego, Oko Uwagi pomaga kondensować intencję.
muzyka
moje japońskie foto obrazy:
Świt przed domem samurajów
Wielki kot w Kanagawie
Shen Shi
Ulatujące wróble
Kobiety w Shibuya
Halo, Halo! Potrzebny kolejny tak dobry wpis.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
stały czytelnik
Ojej jak miło! Ale który?
UsuńOgólnie szukam kontaktu do Krystiana.
Poczta usuwa po kilku latach maile, co uważam za skandal! Przecież to oczywiste że chciałbym wrócić do maila z 2012 roku, a jego już nie ma! W każdym razie, Krystian, jeśli to czytasz, odezwij się do mnie :)
Intencja - prawo jej poszukuje jako /modus operandi/ - czyn z owej przyczyny owej intencji, która pcha nas do popełnienia owego działania
OdpowiedzUsuń