sobota, 11 czerwca 2016

Balkon życia

Przyszło lato. Kupiłem komuś bliskiemu lampiony na urodziny.
Lampiony zawiesiliśmy na balkonie. Tak się zaczęło.

Jak dobrze czasem pobyć Kotulanką i posiedzieć na balkonie nocą w świetle lampionów i świec. Otulić się kocem. Popijać wino lub wylewać je niechcący z kieliszków. Słuchać muzyki pięknej i rozmawiać albo nie rozmawiać. Poważnie albo nie poważnie. Jeść lody i czuć się dobrze. Być świadkiem bycia innych. Być świadkiem bycia bliskich. Być. To wystarczy.
Wszystko to na balkonie na Kmicica.
Kto tu trafi? Tylko ten kto kocha.

Można też założyć swój balkon, trzeba tylko:
1. Mieć balkon
2. Kupić lampiony.
3.Zawiesić lampiony na balkonie.
4.Postawić świece.
5. Zapalić świece.
6.Zapalić lampiony.
7.Ponalewać wina.
8. Ponakładać lody.
9.Przygotować sprzęt grający.
10. Zaakceptować siebie.
11. Zaakceptować innych.
12. Usiąść na balkonie z ludźmi dobrego serca.

i melancholijna muzyka
Nocą zapomniałem zrobić zdjęć, więc będą z poranka.










3 komentarze:

  1. A można prosić o jakieś dodatkowe instrukcje do punktu 10? zawsze się przy tym gubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń