wtorek, 27 września 2016

Nowe autoportrety Tomasza (Elastic heart)

Jedziesz metrem i mam ochotę podejść i jednym dotknięciem twojego czoła moją dłonią zdjąć ten niepokój i lęk, co się czai przez twe włosy i sięga, sięga po to, co jest poza i tą dłonią przelać na Ciebie spokój, który w sobie mam, kiedy wracam z tańców metrem. Przelać wolność od niepokojów i lęków chcę, ona jest cudowna i zasługłujesz na to, aby jej doświadczyć.
Czekasz na przystanku i mam ochotę podejść i pocałunkiem w powiekę rozproszyć troski i zmartwienia, zostawić ciepły ślad prostoty piękna świata, który przez oczy wejdzie w Twoje ciało, nawet przez zamkniętą powiekę, bo nie ma siły, która to powstrzyma, kiedy tak podejdę i pocałuję, wracając z wypraw świadomością w proste piękno świata.
Patrzysz na mnie z tym zdziwieniem w oczach, z tym zaciekawieniem, że co to jemu się stało, coś dziwnego z nim jest, w nim się dzieje a ja mam ochotę podejść i dotykiem, szeptem, pocałunkiem odegnać od Ciebie to co Cię blokuje, ogranicza, zaślepia i napełnić Cię swoją radością, wolnością której we mnie pełno, prawdą z którą obcowałem unosząc się w powietrzu bądź na cudzych ramionach. Czy to możliwe, sądzę że tak, ale jeszcze nie wiem, ciągle blokują mnie tak zwane konwenanse i zdrowy rozsądek. Chęć dzielenia się z Tobą pięknem, którego doświadczam, rozsadza mnie od środka, ale żeby nie było tak patetycznie, powstrzymują mnie zwykłe jakieś rzeczy jak normy społeczne.

muzyka 1

muzyka 2

A poniżej seria  nowych autoportretów Tomasza z ostatniego półrocza.

Tomasz w oku Boga, któremu krystalizują się myśli lub Tomasz, któremu krystalizują się myśli, w oku Boga.
Autoportret z autem, siatką, drabinkami, latarnią, ramami, szkoła, blokiem, oknami, oknami za oknami i oknami odbitymi w oknie.

Autoportret chodliwy, Tomek wsród ludzi.

 Autoportret rozpalcelowany.

Autoportret moimi drugimi oczami.  (taken by Luke)

Autoportret z pięknem świata i brudną folią.

wtorek, 20 września 2016

Problem pamięci RAM i ROM

Jesteśmy bardzo elastyczni i bardzo szybko przyzwyczajamy się do różnych rzeczy (aby nie zwariować). Jesteśmy elastyczni i bardzo szybko przyzwyczajamy się również do zawrotnego tempa życia. Do niesamowicie zawrotnego tempa życia (zwłaszcza jeśli żyjemy aktywnie). Może to stąd się bierze mój brak żalu, gdyby mi się przyszło pożegnać z życiem jutro. Przez ostatnie trzy miesiące, nażyłem się jak podczas czterech lat. A podczas ostatnich czterech lat, jak przez dwadzieścia jeden. Zdarzenia i chwile wyjątkowe, głębokie przeżycia, i niezapomniane (nomen omen) wrażenia wysypują się z mojej pamięci,bo nie mogą się tam pomieścić. Nawet to, co dzieje się teraz, wysypuje się z głowy, bo nie może się w niej pomieścić do przetworzenia. Intensywność gargantuiczna lub zwrot pieniędzy. Godzina leżenia i patrzenia w sufit, dzień w domku na wsi z ogródkiem, tydzień z jedną atrakcją od niedzieli do niedzieli - zaczynam myśleć, że to są rzeczy niezbędne, konieczne i święte.

miuzik









środa, 7 września 2016

Między ustami a brzegiem kubełka

Nie wyczerpałem zdjęć ani inspiracji z Barcelony, a po drodze był jeszcze szumin, niewiarygodne przeżycie wspólnoty, życie plemienne, performowanie w deszczu, założenie własnej religi, jedzenia chleba nocą w lesie. Być może jeszcze o tym napiszę, ale teraz pod wpływem impulsu napisać muszę o wydarzeniach dni ostatnich, podczas których, jakoś doświadczony trzydziestolatek, od kilku lat eksperymentujący ze szczerością w kontaktach z ludzmi, wyciągający swoje dzieccko na światło dzienne, został uderzony obuchem szczerości, siedział i czytał prace dzieciaków i poraziło go piękno szczerości, odczuwanej nadziei, wzbierającej inspiracji. Teraz jeszcze bardziej niż wcześniej czuję, że to są moi nauczyciele, jak mawia Natalia. I oddam trochę głosu tym inspirującym dwunastolatkom, którzy poproszeni o przedstawienie mi się na kartkach i napisanie czegoś o sobie w 2 i 3 dzień naszej znajomności, wylali na mnie ten kubeł piękna (pisownia oryginalna):

Mam na imię XXX... Lubię grać w gry i tańczyć michaela Jacksona :) i go śpiewać. Mam dóżo kolegów. Jeżdzę sam autobusem i tego najbardziej nienawidzę.(..,) Mam bardzo fajne psy. 2 u babci, 1 u mnie i 1 kota. Pies z kotem się przyjaźnią. Kocham mamę i tatę. Rodzina mamy zmarła a taty większość żyje. Mama z tatą się rozstali.

Moje imię to XXX chodzę do klasy XXX jestem w klasie jako numer w dzienniku 26, mam 12 lat. Moim hobby to jest gra w piłkę nożną. Jak chodzi o granie na komputerze, to lubie takie gry jak samochody, strzelanki i gry przygodowe. Bardzo lubię moje życie.

Mam na imię XXX, w mojej rodzinie jestem najmłodsza, bo mam 2 starsze siostry. Jestem osobą wrażliwą, któa kiedyś miała dużo problemów społecznych, ale zaczęła sobie z nimi radzić (...)

(...)Staram się być optymistą, ale jestem niepoprawną pesymistką(...)

(,,,) Mam zespół Aspergera i brata. (...)

Wiadomo, z jednej strony trochę śmieszy, z drugiej, bardzo piękne.