poniedziałek, 30 grudnia 2013

Ciemne miejsca

Wiecie co, ciemne miejsca są.
Nawet w jasny dzień są - ukryte.
Śpią w studzienkach.
Dziecięcych wózkach.
W dziwnych drzewach.
W cieniach drzew.
W lustrzanych odbiciach światła.
We włosach, zanim jeszcze wypadną.
Nawet w tych złocistych jasnych blond.
I we mnie.
"Chciałbym móc patrzeć tak jak wy,
nie widzieć tego, co we mnie tkwi"

źródło cytatu i obiecujący młody śpiewak

Drugi song śpiewaka o ciemnych miejscach





And in me. (taken by Sz.)

piątek, 27 grudnia 2013

Rozumiem

Pisania nie było bardzo długo, aż prawie odwykłem.
Albo przywykłem. Do niepisania.
Nie było czasu, bo byłem zajęty przywykaniem.
W sumie duża część dorosłości, tej cebulowatej, to przywykanie.
Ale nie przyszedłem państwu narzekać, na szczęście pojawił się impuls do napisania.
Trzeba się cieszyć nim póki gorący i kuć słowo.
Niepisanie, przywykanie, chorowanie, niefotografowanie (2 miesiące).
A dziś pomyślałem, że może po prostu nauczyłem się żyć z depresją, tak, że ona mi nie przeszkadza.
[Ułożyłem nawet dowcip: Psychiatra spotyka na ulicy swojego wieloletniego pacjenta i pyta: - I co tam u Pana słychać? - A jakoś leci. Nadal mam depresję, ale już nie przeszkadza mi ona cieszyć się życiem.]
Chyba nawet zanim Tomasz. napisał mi.
A Tomasz napisał mi, że spotkał na przystanku autobusowym w swej rodzinnej miejscowości kolegę z podstawówki i ten kolega wyjął nóż i zaczął podcinać sobie żyły, które już były pokrojone, pod rękawem miał pełno krwi, jak się okazało czekał na karetkę, która miała odwieźć go do szpitala psychiatrycznego.
Ogarniasz to? Zapytał Tomasz. Ogarniać nie ogarniam, ale ja się takim ludziom jakoś bardzo nie dziwię, myślę że ich rozumiem a na pewno rozumiem dlaczego to zrobili/robią/będą robić.
Chociaż pierwsze słowa, którymi Tomaszowi odpisałem brzmiały: "zawsze to jakieś pocieszenie, że my jeszcze tak nie skończyliśmy"
Tak więc to że ciesze się tym, i tamtym, "to jeszcze nic nie znaczy i o niczym nie świadczy".
Pora pogrzebać w mroku, który jest w nas.

Każdego ranka, każdej nocy 
Dla męki ktoś na świat przychodzi. 
Jedni się rodzą dla radości, 
Inni dla nocy i ciemności. 
William Blake Wróżby Niewinności

Follow the black rabbit.




sobota, 7 grudnia 2013

Ceviche fish

Padło między nami tyle niepotrzebnych sów.
Martwe ptaki z naszych serc.
The owls are not what they seems.
Po odebraniu wolności, po odebraniu zdrowia, po odebraniu tańca
dodaniu spełnienia, zaangażowania, przemęczenia i podrażnienia
i włączeniu miksera, jestem jak ceviche.
Ale Grey's Anatomy pokazuje, że i human ceviche może się poskładać.
A ja mam ręce na miejscu, więc też się poskładam.

Płyną z tego następujące mądrości:
1) Miłości nie udowadnia się sowami. (ani żadnym innym ptakiem)
( w ogóle nie można udowandniać miłości, it doesn't make any sense)
2) Nie mamy takich sów, by móc z głupcami mówić o mądrości.
3) Gdzie sów wiele mało treści (i myszy polnych.)
4) Sowa skrzydłami umysłu.
5) (pochwała malarstwa) Jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc sów.
6) Dużo złych sów potrafi zabić.
7) Co innego sowa, co innego czyny.

Dlaczego piszę te krótkie fraszki?
Bo sów mi brak.





sobota, 30 listopada 2013

Nie chcę być cebulą.

Prawdę poznacie z ust dzieci
a usta Łucji, podczas gdy oczy wylewały łzy, wypowiedziały:
ja nie chcę być cebulą!
I o to w życiu też powinno chodzić, by nie być cebulą.
Dzieci z bezsilności, kiedy muszą zostać kimś kim nie chcą,
zaczynają płakać, histeryzują, nie biorą udziału w zabawie,
tak zrobiła Łucja, gdy w mówieniu wiersza na role dostała jej się rola cebuli.
Dorośli po prostu zostają cebulą.
Niektórzy szukają sobie dużo przyjemności innych, by osłodzić fakt, że są cebulą.
Inni nie zostają cebulą otwarcie, mówią: nie będę cebulą, ale rozumiem, że w życiu trzeba to i owo, więc nie będę cebulą, ale będę to i tamto. Idą na kompromisy i bardzo często po pewnym czasie i wielu kompromisach są cebulą, choć nie zawsze to zauważają.
Rozumiem Cię Łucjo, ja też nie chcę być cebulą.
Łucja płakała do końca lekcji, i jeszcze chwile po, i ani razu nie wypowiedziała słów cebuli.

                            Tomek w oknie i okno w Tomku.

                            Tomek w oknie i małpa w Tomku
    Cały ja.

poniedziałek, 18 listopada 2013

Nie gniewaj się na mnie tęczo

Tęsknota za latem,
tęsknota za zdrowiem
tęsknota za wolnością we mnie.
Tęsknota za kreatywnością i Elanem Vitalem
i widzeniem aniołów z ameryki w grząskim gruncie rzeczy.
Migdałki zaraz wybuchną a od miesiąca nie zrobiłem zdjęć.
także zdjęcia wspomnienia i wynurzenia tęsknoty
tymczasem życie codziennieje, szarzeje, przemęcza i chorzy
doktorzy
nic, czekam.





poniedziałek, 11 listopada 2013

Klątwa wenża

Nie wiem o co kaman,
klątwa wenża. Pięknie na świecie, lepsza praca.
Ręce, które lecza. Piersi, które sterczą.
A dopada mnie jakiś melancholijny potwór.
Depresyjny dół. Bez przyczyny.
Bez sensu. Bez sensu. Bez sensu.
Spotkałem dziś w autobusie przypadkowo Rafała Sz. i chwycę się cienkiej niteczki nadziei, że to spotkanie odmieni kierunek mojego samopoczucia. Nastawiam się dobrze - na dobre i na niedobre.
zobaczymy, co będzie, a co?
No i Miłosz, poczytać mi trzeba Miłosza.
Mam nadzieje, że wkrótce będzie więcej i z sensem.

niedziela, 3 listopada 2013

jeszcze jeden o tym

Ale zrozumiałe jest, że chcemy jak najwięcej, z tej dobroci świata poznać.
Trzeba zatrzymać się i poświęcić czas, ale dobrych rzeczy i godnych tego tak wiele.
A jednak wiemy wszyscy, że czeka na nas miss wykidajło, łasica cmentarna, ukryta w ogonie pawia czarna maszyneria, która wyłączy nam prąd w ciągu dnia.
Kto ile zdążył, tego mu zabrać nie zdoła.
Dlatego spieszymy się, obżeramy tak, że czasem zwracamy na posadzkę chłodną - podniecenie, myjemy palce. Cóż zrobić, chcemy żyć, najadać się, chwilą, która trwa. Lecz przestanie.

(Bezceremonialnie i bez cudzysłowów wykorzystani zostali Osiecka, Stachura, Nosowska, Szymborska)
chcemy żyć, najadać się



czwartek, 17 października 2013

A jednak

Na co dzień niby się jednak nie da żyć, ale o to chodzi właśnie, żeby to jednak robić.
Mimo że wszystko nas pcha do tego że:
teraz trzeba żyć
jak kto może
płytko
prędzej

To jednak nie. Mnie to się nie podoba. Jednak trzeba znajdować czas i siły na głęboko i powoli. (jak w miłości)
Poświęcać  godzinę na czytanie jednego wiersza
aniżeli godzinę na 24 posty na fb, 3 zalinkowane artykuły o niczym, 15 niby-śmiesznych obrazków, 2 reklamy i 1 grę, 3 teledyski, zdjęcie, trailer, cielak, świniak, kura, ryba, królik, zając, kawał grzyba,
Sery, desery, cukier, owoce, donnuty angielskie, torty i rzygam!

A potem jeszcze godzinę na myślenie o tym jednym wierszu.

I teraz trzeba tym bardziej, głębiej i wolniej.

Bez cudzysłowów cytowani byli: Miklaszewskie (A ja nie), Różewicz (płytko prędzej), Chylińska (Białe ściany).

Dla leniwych:  A ja nie ,     Białe ściany,     płytko prędzej


 (Dałem wam teraz roboty na 4 godziny :) 
Z Gorącymi pozdrowieniami.
Tomasz.




niedziela, 13 października 2013

Tak się nie da żyć

Czas pędzi jak oszalały i najbardziej doskwiera niemożliwość cieszenia się pięknem.
Praca dająca satysfakcję tak jednak wiele zabiera czasu.
Nie ma nowych książek, nie ma nowych zdjęć.
Tak się nie da żyć.
Mówi Łucja, która jest dzieckiem nowej generacji, księżniczką, w której jak w soczewce, skupiają się wszystkie cechy nowej, rosnącej dopiero generacji, wyrosłej z tego co poprzednie generacje pozostawiły po sobie i co tworzą obecnie. Sztafeta pokoleń.
W ogóle dzieci mówią całą prawdę o nas i o naturze człowieka i o współczesności a jakże, także i chyba najlepiej. Prawdę poznacie z ust dzieci. I to wielkie plusy tej pracy. Wielkie.
Szkoda jednak możliwości cieszenia się pięknem, przyglądania ukrytym w obrazach obrazom, twarzom w liściach i kartkach papieru, umykającym wierszom i książkom, światłom i cieniom, dymom papierosowym i emisjom cieplarnianym, myślom cudzym ujętym w karby kształtów, dźwięków i obrazów i cudzym, i własnym uczuciom w karby kształtów, dźwięków, obrazów, myśli i wrażeń ujętych przyglądania się i przetwarzania i przeżywania, zaprzeczania, odrzucania, akceptowania, odczuwania i wszystkiego, na co trzeba mieć czas i niezmęczone zanadto umysł i ciało. A tak wiele jest wszystkiego. Za dużo wszystkiego.








niedziela, 6 października 2013

hanging on the telephone

Nie zawsze ma się przy sobie aparat
więc czasem robię zdjęcia telefonem,
no dobra, aparatem w telefonie
ale to nie jest taki prawdziwy aparat
więc kilka zdjęć z telefonu pod natchnieniem chwili

poza tym to dobrze jest












niedziela, 22 września 2013

Źródła szczęścia

1. Autostop i arcydzieła.
2. Banany, ból.
3. Cień w upalne dni.
4. Długie drogi. Drugi człowiek.
5. Epifania, (Euro, NATO, DVD).
6. Granice.
7. Hamak, huśtawka.
8. Irygacja i interpretacja.
9. Jestestwo.
10. Książki, koty, każdy.
11. LSD.
12. Ławki i to co można na nich robić.
13. Miłość i masło orzechowe, malarstwo.
14. Niebo i wszystko co na niebie.
15. Owulacja i trwała ondulacja. 
16. Praca, piękno, poezja, połykanie.
17. Remrandt.
18. Słońce w dni mroźne, sztuka, serce.
19. Tracenie i tarmoszenie.
20. Upadki i usypianie.
21. Wiatr, walka, wiara, woda.
22. Yetti?
23. Zaspokojenie.
24. Źdźbła, źrebaki.
25. Życie.

Żeby nie robić drugiego identycznego posta, dodam tylko, że są to również źródła nieszczęścia.
Ale jak ustaliliśmy poprzednio, w grząskim gruncie rzeczy nie bardzo jest różnica pomiędzy jednym i drugim.
Nie wiadomo też na ile szczęście bierze się z tego, co na zewnątrz a na ile z tego co wewnątrz.
Istnieje możliwość że źródło szczęścia to zawsze my. Bo te rzeczy mogą być źródłem szczęścia lub nie, w zależności od nas albo też nie wiadomo od czego.







poniedziałek, 16 września 2013

Szczęście a nieszczęście

Wiadomo.
Nie ma tematu.
W pewnym sensie nie ma różnicy między szczęściem a nieszczęściem.
Dziś, żadnych nieszczęść w swoim życiu nie pamiętam.
Nauczyłem się celebrować smutek i cierpienie i widzieć głęboką wartość nieszczęścia.

Okrutny los pewnie przewrotnie pokaże mi na co go stać. A stać na wiele. I będę wydrapywał z gardła własne słowa, które już dawno poszły w świat. (minutę temu :)

Póki co podpisuję się pod logiką języka Stachury.

Co posiadać i po co posiadać? (...)
Posiadać możesz tylko jedynie nieszczęście.
I to nieszczęście nieprawdziwe.
Bo dowiedz się że PRAWDZIWEGO nieszczęścia nie ma.
Prawdziwe jest szczęście
A szczęścia nie potrzeba posiadać...

Albowiem szczęściem się JEST!