wtorek, 12 lipca 2016

so excited

Jest taka piękna rzecz, której nauczyłem się z kontakt improwizacji.
Mianowicie polega na porzuceniu strachu, barier, ograniczeń i planów i rzuceniu się w ruch. Nie wiadomo, co z tego wyniknie. Przyświeca temu hasło: zobaczymy, co się wydarzy. I najwspanialszą w tym rzeczą jest to, że mam akcaptację dla tego, co się wydarzy, nie wiedząc wcale, co to będzie. Mam głębokie przeświadczenie, że w tym będą rzeczy nowe, dobre i piękne, zaskakujące i niespodziewane, oświecające i łączące. Uczy to gotowości i otwartości na niewiadome i nieznane a potem, to się przenosi z tańca na życie. I je upięknia. Maleje presja, nikną obawy. Things will happen while they can. Być może to jednak przyjemność płynąca z uwalniania się od osobowości analnej, przyjemność z puszczania kontroli jak chciał Freud. Wtedy jak to pięknie świadczy o walorach terapeutycznosci tańca. W każdym razie I'm so excited and I just can't hide it, I'm about to lose control and I think I like it.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz