poniedziałek, 19 października 2015

Odmienne stany obecności.

Jechałem do Łodzi, za szybą noc, i miałem flashbacki z dzieciństwa, jak co niedziele wieczorem wracaliśmy maluchem od babci w Górznie. Życie było wtedy takie proste i takie wyraziste. Mróz szczypał, zdarzenia cię dotykały, skóra na pokryciu siedzenia samochodu pachniała i czułeś ją pod palcami tak, że to się stał twój własny wzorzec z Sevres pod Paryżem zapachu i dotyku skóry. Przez chwile myślałem, że nigdy nie będę już tak zanurzony w rzeczywistości jak wówczas. Ale teraz wróciłem już z festiwalu i widzę, że utracone bezpośrednie i całkowite zanurzenie w rzeczywistości, które zostało odebrane, nie pozostawiło pustki, zostało zamienione, na świadomość. Na świadomość, która sprawia, że jesteś zdystansowany, ale też, możesz za jej pomocą manipulować swoją uwagą, obnażać się i wsiąkać w rzeczy, które chcesz poznać. Możesz teraz tę skórę, z premedytacją, ze świadomością, ze skupioną uwagą, spenetrować, wziąć w siebie, być obecnym obok, być obecnym z nią. Niesamowita przestrzeń otwiera się przy pracy nad świadomością i jakością. I okazuje się, że dotykanie, patrzenie, przytulanie, podążanie, współistnienie, dotykaniu, patrzeniu, przytulaniu, podążaniu, współistnieniu - nierówne. Zbudowanie świadomością i uwagą, skupieniem i czasem, oraz otwartością, odpowiedniej atmosfery sprawia, że przytulanie lub dotykanie z ludźmi, którzy są z tobą na sali kilkanaście godzin może być bardziej intymne i bardziej głębokie, niż przytulanie z bliskimi. Paradoks hmm...

muzyka na dziś





3 komentarze:

  1. Świadomość to wielki dar...Niedopuszczanie pewnych myśli do świadomości zawsze się mści.
    Mechanizmy obronne chronią nas przed takimi fragmentami świadomości, które mam zagrażają.
    Bywają różne, jedne całkiem fajne, inne bardzo niebezpieczne.
    Czy mając wiedzę o nich, nadal można korzystać z ich dobrodziejstw?
    Tak, ale częściej niż z innych korzysta się z racjonalizacji.
    W każdym razie wzrost świadomości to jak cudowny rozrost roślinny w nas.
    Okazuje się, że kwitnie i rodzi owoce, a nam się wydawało, że jest taka obliczalna i licha.

    OdpowiedzUsuń
  2. bliscy stają się obcymi, a obcy bliskimi.
    a mój Dziadek ma już ponad 93 lata i wiem, że jemu pozostały już tylko te wzorce rzeczywistości z dzieciństwa

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam Cię po odbiór wyróżnienia Liebster Award:
    http://adam-madulski.blogspot.com/2015/10/liebster.html

    OdpowiedzUsuń