Po przerwie
Po piśmie
Wracają do mnie przebłyski, flashbacki
w miejscach i czasach nie zawsze oczekiwanych
kiedy jadę autobusem do Oli z wypchana gęsią w plecaku
Dlaczego porzuciłem Cię książko
Dlaczego porzuciłem Cię aparacie
zanurzony w ciało i ruch
Dlaczego nie można wielostronnie albo razem
Ciało i umysł i oko to już było jedno, jedność całość, ciałość, ciałokość
a teraz znowu się rozdziela, rozdziera mnie, na dwa, trzy sprzeczne, opozycyjne byty, buty - prawy i lewy
Do chuja pana.
Na co komuś rozdzielność i opozycja umysłu do ciała, czyli siebie do siebie?
Nie da się tego pomieścić w jednym skarbcu skóry?
I miłość jeszcze.
I jeszcze lewitujące nózie do tego roztrojenia...
OdpowiedzUsuń